sobota, 23 grudnia 2017

Opróżniamy koszyk w łazience, czyli DENKO GRUDNIOWE.

Jak świąteczne przygotowania? W końcu Wigilia już jutro. Nie mam pojęcia, jak to zleciało! Teraz jeszcze szybciej zleci i znowu będę musiała czekać rok na ten magiczny okres. Jeśli chodzi o przygotowania, to u mnie prawie wszystko gotowe. Zostało jeszcze do zapakowania kilka prezentów i będziemy oczekiwać jutrzejszej pierwszej gwiazdki. Ten czas umilę sobie robieniem paznokci i czytaniem.

Wcześniej chciałabym dodać wpis, w mało świątecznej tematyce, ale postarałam się, żeby chociaż przez zdjęcia było widać, co to za czas. Mianowicie dzisiejszy wpis będzie dotyczył zużytych produktów. Jak wiadomo w większości polskich domów przed świętami robi się porządki i ja także postanowiłam odgruzować łazienkę - stąd dzisiejszy wpis. Produktów nie ma dużo, ponieważ jakimś dziwnym trafem żele pod prysznic w ogóle nie trafiają do koszyczka. Ktoś mi robi psikusy, jeśli chodzi o zbieranie zużytych pudełek.




Mam wrażenie, że bardzo mało produktów zużywam, ale to tylko pozory, bo połowa pustych kosmetyków trafia do kosza. Muszę oblepić łazienkę, gdzie wsadzać zdenkowane produkty. Może coś to da? 


1/ AVON Cherish the moment - Nuty zapachowe: syrop z czarnej porzeczki, orchidea i paczula. Bardzo ładny i słodki zapach. Utrzymywał się na mnie kilka godzin. Większość perfum, które posiadam są z Avonu, ponieważ 95% zapachów długo się na mnie utrzymuje.  

2/ AVON LIFE - Nuty zapachowe: kwiat irysa, fiołek i lilia. Kategoria kwiatowo -drzewna. Zapach na początku bardzo ostry. Nie odrzucał mnie, ale też nie stał się moim ulubieńcem. 

3/ AVON ALPHA for her - Nuty zapachowe: maliny, lilia wodna, piżmo. Kategoria orientalno - owocowa. Zapach na początku mocny, ale potem intensywność ustępuje i czuć jego delikatną słodkość, a przy tym jest bardzo zmysłowy. Chętnie bym do niego powróciła. 


4/ NIVEA, Odżywka pielęgnacyjna DIAMOND VOLUME CARE - Odżywka ma przede wszystkim śliczny zapach. Nie miałam po niej problem z rozczesywaniem włosów, ale nie dawała żadnych trwałych efektów. Odżywki stosuję, żeby ułatwić rozczesywanie, a przy tym, żeby włosy nie wyglądały na przesuszone. Swoje zadnie wykonała w 100%. Dużo od niej nie wymagałam i może kiedyś w tym samym celu ją znowu kupię.

5/ PANTENE PRO-V [nature fusion] Oil THERAPY SHAMPOO - Szampon przede wszystkim bardzo wydajny i mocno się pieni. Ma przyjemny zapach. Mocno nie wysusza włosów - przy tym pewnie dokładnie ich nie myje, ponieważ po spłukaniu go moje końce nie wołają o natychmiastowe nawilżenie. 


6/ NIVEA BABY, Aksamitne mleczko nawilżające - Kosmetyk ten początkowo był kupiony dla mojej siostry. Następnie został zużyty, jako balsam dla wszystkich. Ma przyjemny zapach, łagodzi podrażnienia po goleniu, bardzo wydajny i ma wygodne opakowanie. Uwielbiam z takim aplikatorem produkty. Nie wchłania się od razu całkowicie. Czuć go przez jakiś czas na skórze. 

7/ Cien, TOTAL INVISIBLE, antyperspirant - Nie pozostawiał białych śladów na ubraniach, miał przyjemny zapach, ale nie odpowiadała mi jego konsystencja, było go czuć na skórze i bardzo ją wysuszał. Po jego stosowaniu musiałam na noc balsamować pachy. Więcej nie planuje kupić. 

8/ HerbOlive, Olive, Oil & Abe Vera, Body Scrub Gel - Produkt ten otrzymałam w TRYME boxie. Miał bardzo ziołowy zapach, gruboziarniste drobinki, świetnie poprawiał krążenie i usuwał martwy naskórek. Polecam, jeśli ktoś lubi peelingi. Ja nie znoszę tych drobinek na ciele. Szybko muszę je z siebie zmyć. Natomiast uwielbiam efekt po takich produktach, więc coś za coś. Trzeba się przemóc. 


9/ ZIAJA, Tonik nagietek - Z tej serii najbardziej lubię tonik ogórkowy, ale ten również mnie nie podrażniał, nie ściągał skóry i nie pozostawiał lepkiej warstwy. Pewnie jeszcze kiedyś do niego wrócę. Tani i dobry produkt. 

10/ AVON, mark. MINERAL POWDER FOUNDATION medium beige - Ten puder mineralny stosowała moja mama i według jej opinii jest bardzo dobry. Świetnie radził sobie z jej cerą i przebarwieniami. 

11/ Rival de Loop Green tea AUGENCREME - Tutaj nie miałam dużych oczekiwań, a zostałam mile zaskoczona. Może nie jest to produkt, do którego wrócę, ale z pewnością za tę cenę jest przyzwoity. Nie podrażnia, wydajny, szybko się wchłania i można stosować go pod makijaż. Dla mnie minusem jest intensywność nawilżenia. Miałam wrażenie, że skóra nie była dostatecznie nawilżona. Potrzebuje mocniejszych produktów. 

12/ AVON COLORTREND bb cream all in one beauty balm - Beznadziejny produkt! Nie dość, że miał mocno różowy odcień, to nie zastygał na twarzy. Cały czas się przemieszczał i pozostawiał bardzo lepka warstwę na skórze. Czego nie znoszę! Nie polecam. Użyłam zaledwie kilka razy. 


13/ BIOAQUA Animal Sheep Nourish MASK - Moje ulubione maski, to te w płacie. Z tą maską czekałam na odpowiedni moment, żeby ją zastosować. Przed nałożeniem maski oczyściłam twarzy i zrobiłam peeling. Następnie rozłożyłam płat na twarzy, by przylegał w każdym miejscu. Maseczka była zanurzona w substancje aktywne/nawilżające. Łatwo się ją otwiera. Płat, z którego była wykonana nie uległ "podarciu", gdy go rozkładałam. Dobrze się trzymał, nie zjeżdżał i nie przemieszczał się. Po 20 minutach zdjęłam ją, a pozostałą substancję wtarłam. Przyjemne chłodzenie towarzyszyło mi przez cały czas, gdy miałam maskę. Po zdjęciu nadal odczuwałam delikatne chłodzenie, a cera była gładka, napięta i przyjemna w dotyku. Polecam!

14/ AUBE ProCollagen + SYNTHESIS Krem na noc wzmacniający strukturę skóry - Nie uczulił mnie, pozostawił przyjemne uczucie na skórze, miał przyjemny zapach. O działaniu nie jestem w stanie nic powiedzieć, bo za mała próbka. 

15/Luvos Krem-fluid tonizujący -jasny/ciemny beż na bazie kremu - Zdecydowanie nie produkt dla mnie. Nie sprawdza się jako krem i tak samo jako fluid. Pozostawia bardzo tłustą warstwę na skórze. Zamiast poprawić koloryt miałam wrażenie, że rozmazuję go na cerze. Wolę stosować osobno krem i na to fluid. 

16/ Bielenda Hydrożelowa maseczka efekt mezoterapii - Maseczka do której często wracam. Stosuję kilka razy w tygodniu zamiast kremu na noc. Skóra jest po niej miękka, przyjemna w dotyku i nie jest napięta. Nie uczula mnie. 


17/ eprouvage Fortifying Shampoo for Revitalizing & Nourishing - Włosy po użyciu tego szamponu były bardzo oczyszczone, ale przy tym suche. 

18/ eprouvage Fortifying Conditioner for Reparative Moisture - Po jednym użyciu nie potrafię nic sensownego powiedzieć. Otrzymałam kolejną próbkę, to wtedy może będę mogła coś więcej powiedzieć. 

19/ Lab * One N*1 in wellness - N*1 COLOR PROTECT STEP 1 Shampon - włosy farbowane, rozjaśnianie, poddawane częstym zabiegom - Temu szamponowi przyjrzałabym z chęcią z bliska. Bardzo spodobał mi się po pierwszym użyciu. Włosy nie były po użyciu tak wysuszone, że aż nieprzyjemne w dotyku. Wręcz przeciwnie. 


20/ ZIAJA, w pielęgnacji ciała multi modeling - ekspresowe serum do ciała antycellulitowe z aktywnością substancji wyszczuplających i ujędrniających - W wyszczuplenie i ujędrnienie dzięki jakiemuś kosmetykowi zwyczajnie nie wierzę, ale przyjemnie nawilża skórę i pozostawia ją miękką. 

21/ Barnangen Fouded in Stockholm All Over Rescure - Próbka, którą byłam i jestem zachwycona. Jak dobrze, że kosmetyki tej marki są dostępne w Rossmannie. Nie lubię balsamować ciała, ale z tym produktem to przyjemność. Piękny zapach, idealna konsystencja, a skóra po nim jest nawilżona i przyjemna w dotyku. 


O próbkach trudno jest mi cokolwiek pisać. Zazwyczaj pamiętam tylko, czy mnie zaciekawiły, czy wręcz przeciwnie. Nie jest łatwo zapamiętać działanie po jednym użyciu. Tym bardziej, gdy nie robię denka regularnie. Jak sobie z tym radzicie?







Przy okazji wpisu przed samymi ŚWIĘTAMI, chciałabym życzyć Wam:

Chwil spędzonych w rodzinnym gronie,
Wśród życzliwości i miłości. 
By ten czas był dla Was chwilą wytchnienia,
wyciszenia i odpoczynku. 
Nie ważne jest ile dań będzie na Wigilijnym stole, 
ile prezentów pod choinką. 
Najważniejsze jest, aby zapomnieć o wszystkich troskach, 
kłótniach, urazach i cieszyć się czasem spędzonym razem z rodziną.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz