wtorek, 24 października 2017

Pomadka BOURJOIS ROUGE EDITION Velvet



Która z Was nie uwielbia mieć idealnie pomalowanych ust, które wytrzymają wiele godzin, a w tym przetrwają jedzenie i picie? Odkąd zaczęłam się malować, to było także moje pragnienie, ale gdy pojawiły się na rynku kosmetycznym pomadki matowe byłam do nich sceptycznie nastawiona. Nie wierzyłam, że pomadka może przetrwać tyle godzin, a jedzenie jej nie zmyje. Słuchałam wielu pozytywnych opinii w mediach społecznościowych i po dłuższym czasie zaryzykowałam kupno pomadki ze średniej półki cenowej, ale mającej pozytywne opinie. Ta pomadka to:

BOURJOIS ROUGE EDITION Velvet Matte Finish

sobota, 21 października 2017

Drop Of Essence Olej arganowy o zapachu piżma i nietypowym zastosowaniu

Produkt, który zaprezentuje poniżej otrzymałam w pudełku TRY ME Box. Przed napisaniem tego wpisu stosowałam go 1,5 miesiąca, a opinię wystawiam na podstawie doświadczeń własnych i rodzicielki, która stosowała go ze mną. 

DROP OF ESSENCE - Olej arganowy o zapachu piżma



"Olej arganowy o zapachu piżma do twarzy, ciała i włosów.
Sposób użycia:
Rozprowadzić na zwilżonej skórze lub włosach raz dziennie. 
Olej arganowy polecany jest do każdego rodzaju skóry. Odżywia, regeneruje, pielęgnuje oraz chroni skórę."

W pierwszej kolejności zacznę od tego, że informacja na opakowaniu była dla mnie w zupełności wystarczająca. Prosta, jasna i czytelna. Nie szukałam żadnych dodatkowych informacji jak stosować ten produkt i jakie ma opinie. Być może to był błąd, ale o tym dowiecie się niżej.

Otrzymałam produkt o pojemności 10 ml, który jest zamknięty w plastikowym opakowaniu. Opakowanie jest bardzo praktyczne, ponieważ produkt wypływa w kroplach i sam się nie wylewa. Zaoszczędzamy na produkcie, mamy kontrolę nad tym ile kropel użyjemy oraz olej nie brudzi wszystkiego, co jest dookoła.  Produkt jest przez to bardzo wydajny.



O konsystencji oleju chyba nie muszę pisać? Typowy olej koloru żółtego o intensywnym zapachu piżma. Gdyby nie napis na opakowaniu, to nie potrafiłabym nazwać tego zapachu. Z pewnością ten zapach jest bardzo przyjemny dla mojego nosa. Po pierwszej aplikacji tego olejku na twarz, przez 2 godziny łazienka pięknie pachniała.




Produkt testowałam głownie na twarzy i włosach. Wyciskałam kroplę na policzki i czoło, a potem rozsmarowywałam to na twarzy. Zawsze na noc. Rano zawsze po użyciu tego produktu moja skóra wydawała się nawilżona i wypoczęta. Nie zapychał mojej wrażliwej cery, ale nie stosowałam go codziennie. 

Na włosy nakładałam go w momentach kiedy bardzo puszyły się one lub na same końcówki. Często przy tych aplikacjach nabierałam za dużo produktu i tam gdzie go zaaplikowałam włosy wyglądały na mokre lub tłuste. Wspominam o tym, żebyście w razie stosowania tego produktu nakładały bardzo małą ilość. W zupełności wystarczy. 

Największym atutem tego produktu jest zapach. Utrzymuje się przez wiele godzin w pomieszczeniu, gdzie go się aplikuje, na rękach, włosach i twarzy. Na moje zmysły działa relaksująco. 

Teraz coś Wam zdradzę... Przed napisaniem tego postu chciałam wygooglować jego cenę i pojemność pełnowymiarowego produktu. Jakie przeżyłam przy tym zaskoczenie! Zanim zdradzę Wam co wyczytałam, to w pierwszej kolejności skupię się na tym czego szukałam. 

Produkt występuje w dwóch pojemnościach. 
  • 50 ml/ok. 30 zł
  • 10ml/ok. 8 zł
Występuje w różnych wariantach zapachowych, np. gardenia, róża, jaśmin, ylang ylang, cytryna, ambra. 

I są to: 

"Drop of Essence – BIO Perfumy stworzone z myślą o Twoim zdrowiu, urodzie i samopoczuciu.

Kompozycja zwiera 99% certyfikowanego BIO oleju arganowego oraz 1% naturalnej intensywnej esencji zapachowej.
To najzdrowszy dla skóry, naturalny perfum w oleju, którego energetyzujący zapach uwiedzie i oczaruje nawet najbardziej wrażliwy zmysł węchu.
Niezwykle intensywna nuta zapachowa naturalnej esencji sprawia, że olejek można stosować zamiast syntetycznie wykonanych perfum.
Intensywność zapachu utrzymuje się do 4 godzin. Olejek doskonale zastępuje perfumy, dlatego zalecamy aplikować go wyłącznie na miejsca, na które nanosi się perfumy (nadgarstki, szyję, dekolt, kark, zgięcia łokcie)."

[źródło: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,141066,bio-perfumy-olej-arganowy-o-zapachu-pizma.html]

Teraz zrozumiałam, dlaczego głównie zachwycona jestem zapachem tego produktu. Skąd to utrzymywanie się wiele godzin na skórze i włosach oraz unoszący się zapach w powietrzu. 

Jeśli inne zapachy są również tak fantastyczne jak ten, to chętnie zaopatrzę się w nie. Zawsze posiadałam wrażliwy nos, ale ostatnio jeszcze mocniej wyczulił mi się węch i uwielbiam ładne zapachy. Nie znam się na nich kompletnie, ale każdy chyba lubi otaczać się przyjemnymi zapachami? 



Mieliście kiedyś ten produkt? Jeśli tak, to jaki zapach i czy również tak Was zachwycił? 

niedziela, 15 października 2017

Zakupy z Rossmanna - 55%

Z tą moją organizacją coraz gorzej. Nie potrafię produktywnie zaplanować czasu wolnego. Nic nie robię, ale też nie odpoczywam. Nie jest to dobre i mam nadzieję, że uda mi się to zmienić. 

Dzisiaj przychodzę do Was z zakupami z Rossmanna. Małymi zakupami. Przekraczając próg drogerii miałam w planach kupić tylko bawełniane rękawiczki. Do koszyka ostatecznie trafiło więcej produktów, czyli wyszło jak zawsze. 




1/ Odżywka pielęgnująca do włosów NIVEA DIAMOND VOLUME CARE


Tej odżywki nie miałam okazji wcześniej stosować. Mam nadzieję, że będzie ułatwiać rozczesywanie, a włosy po niej będą miękkie i lśniące, a nie napuszone.

2/ Żele pod prysznic ISANA 


Zawsze wybieram te żele. Nie wysuszają mojej skóry, dobrze się pienią i mają rewelacyjnie niską cenę. Dodatkowy atut to spora ilość zapachów do wyboru. Tym razem wzięłam żel z sokiem z mango o zapachu kokosowym i żel z prowitaminą B5 o pięknym owocowym zapachu.

3/ Pomadkę nawilżającą do ust BEBE young Care intensywna pielęgnacja dla suchych i spierzchniętych ust


Kilka razy w roku zakupuję pielęgnacyjną pomadkę do ust i non stop je gubię. Zakładam, że wpływa na to częste zmienianie torebek i kurtek. Nie mam dla nich stałego miejsca. Mam nadzieję, że ta pomadka uchroni mnie przed pękaniem ust. Od dwóch lat często pękają mi usta. Początkowo myślałam, że od źle wykonanego woskowego usuwania włosów. Teraz wiem, że nie to jest przyczyną pęknięć.

4/ Maść ochronna z witaminą A RETIMAX 1500


Teraz sobie uświadomiłam, że maść zakupiłam w aptece obok Rossmanna. Jednakże warto o niej wspomnieć. Naczytałam się opinii, że rewelacyjnie radzi sobie ze suchymi skórkami u rąk. Ja jestem na etapie, że skórki wokół paznokci mam popękane do krwi oraz pełno zadziorków. W końcu postanowiłam coś z tym zrobić. Testuję od kilku dni, więc może za jakiś czas pojawi się recenzja, czy mi pomogło.

5/ Rękawiczki z bawełną Beauty COSMETIC


Rękawiczki mają wydłużaj i wzmacniać działanie prezentowanej poniżej maści. Dodatkowo mają uchronić mnie przed pozostawianiem tłustych śladów na pościeli i włosach.


Promocja -49% , a przy min. 3 produktach i aplikacji rossnet -55%


Warto nadmienić czego poszukiwałam na tej promocji: ryżowego pudru z Wibo (nie było); pudru Loreal Infallible (nie było); tuszu do rzęs Loreal Volume Million Lashes So Couture (nie było) i kilku innych produktów, których ceny wisiały, a półka była pusta.

6/ Korektor rozświetlający Magig Pen Lovely 


Korektor ten miałam już kilkakrotnie. Przede wszystkim nie uczula mnie. Stosuje go pod oczy. Odpowiada mi jego kolor, aplikator i wygląd na twarzy.

7/ Tusz do rzęs MAYBELLINE LASH sensational


Po tym jak nie znalazłam swojego ulubionego tuszu do rzęs, przypomniałam sobie o moich dawnych (dawnych) ulubieńcach z MAYBELLINE (czerwony i różowy). Na półce był tylko niebieski, którego nie wspominam już tak kolorowo. Natomiast zobaczyłam ten tusz i spodobała mi się jego szczoteczka. Muszę wyznać, że po kilku użyciach zapowiada się bardzo obiecująco.

8/ Puder do twarzt RIMMEL STAY MATTE


Kolejny zamiennik poszukiwanego Infallible. Miałam dwa opakowania tego pudru. Najistotniejsze dla mnie jest, że nie uczulał mnie i nie wyrządzał mojej skórze krzywdy. Mam nadzieję, że tak pozostało i trafiłam z kolorem. 

To już wszystkie moje zakupy. Dla niektórych będą to małe zakupy, dla innych spore. Dla mnie są wystarczające. Kupiłam co potrzebowałam. Nic nie będzie leżało i czekało na użycie (no może puder, bo w tamtych są denka, ale jeszcze coś jest). 





Stan mojej cery powoli wraca do normy, dlatego spodziewajcie się niebawem jakiś testów i opinii. Zastanawiam się również nad wpisem, który ukazywałby moje kosmetyki do pięgnacji i makijaż w momentach alergii na nowy produkt. Co o tym sądzicie? 

czwartek, 5 października 2017

TRY ME BOX edycja wrześniowa

Tym razem mam trzy usprawiedliwienia na moją dłuższą nieobecność: brak czasu; mało okazji do zrobienia ładnych zdjęć; uczulenie na twarzy. Głównie z powodu uczulenia dodaje ten wpis, a nie inny. Ograniczyłam kosmetyki do minimum i tylko do tych sprawdzonych. Moja twarz wygląda bardzo nieciekawie i nie wiem co wpływa na jej stan. Z tego powodu nie mogę nic nowego używać.

Krótko po tym jak przyszło do mnie pierwsze pudełko TRY ME BOX, dostałam informację, że została nadana do mnie kolejna paczka. Jeśli jesteście ciekawe, co tym razem dostałam do testowania to zapraszam do dalszej części wpisu.


1) Aromatella Babeczka do kąpieli




"Poczuj się, jak królowa słodkości w swojej wannie, wsród zapachu kokosa i słodkich owoców leśnych."
Cena: 12zł/szt.

Jak ona pachnie! W całej łazience ją czuć, mimo że stoi na półce od kilku dni. Miałam kilka kul do kąpieli, ale nigdy nie miałam babeczki, a tym bardziej z Bomb Cosmetics. Czekam na dłuższą chwilę relaksu w wannie by ją wypróbować.

2) HerbOlibe Olibe Oil & Aloe Vera Peeling do ciała




"Żel złuszczający wzbogacony o oliwę z organicznie uprawianych oliwek. Oczyszcza i nawilża skórę, pozostawiając ją gładką i miękką."
Cena: 34,99zł/250ml

Zdecydowanie bardziej od peelingów wolę szczotkę do ciała na sucho, ale chętnie wypróbuje ten produkt.

3) L'orient Hydrolat kwiatów róży damasceńskiej w atomizerze



<<Jest to hydrolat otrzymywany w wyniku destylacji kwiatów róży damasceńskiej, o bardzo mocnym działaniu nawilżającym. Tonizuje, koi, reguluje napięcie skóry oraz poprawia jej koloryt. Cera nabiera blasku. Wygodne opakowanie sprawia, że ten luksusowy tonik doskonale sprawdza się jako mgiełka nawilżająca do pielęgnacji twarzy i całego ciała. Przy użyciu wody z kwiatów róży damasceńskiej możemy pozbyć się efektu "zmęczonych oczu".>>
Cena: 34zł/90ml

4) Lavos Krem do twarzy Heilerde
"Fluid tonizujący powstały na bazie kremu nawilżająco-rewitalizującego z glinką Luvos i olejkiem z pestek moreli. Intensywnie pielęgnuje skórę twarzy, odżywia, nawilża i przywraca elastyczność."
Cena: 62zł/50ml

5) SheFoot Professional Krem z roślinnymi komórkami macierzystymi i masłem arganowym shea
"Daje efekt młodej, satynowej skóry stóp. Działa antyoksydacyjne i wydłuża żywotność komórek zwalcza objawy starzenia się skóry stóp (anti-aging), silnie nawilża i pozostawia skórę aksamitną w dotyku."
Cena: 69zł/500 ml

6) Barnangen Nawilżający krem do ciała
"Żel złuszczający wzbogacony o oliwę z organicznie uprawianych oliwek. Oczyszcza i nawilża skórę, pozostawiając ją gładką i miękką."
Cena: 34,99zł/200 ml

7) Biały Jeleń Aksamitny kompes do opuchniętych nóg i stóp
"Kuracja w formie kremo-żelu zawiera ekstrakt aksamitki bogaty w luteinę. Składnik ten chroni skórę przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi, zapewniając jej odporność, elastyczność i nawodnienie. Produkt łączy w sobie aktywną formułę czterech ziół i ekstrakt z kasztanowca."
Cena: 22,40zł/150 ml


8) Aube Krem na noc wzmacniający strukturę skóry


"Zaawansowana pielęgnacja nocna, opracowana na bazie stymulujących syntezę kolagenu naturalnych molekuł. Bogata formuła kremu z kompleksem ProCollagen+ dostarcza skórze dawki składników przeciwstarzeniowych, które ułatwiają jej odnowę podczas snu. Polecany dla cery dojrzałej."
Cena: 54,99zł/ 50 ml

9) ManFoot Antyperspirujący, odżywczy krem do stóp


"Krem do pielęgnacji męskich stóp z problemami nadmiernej potliwości. Odżywia i uelastycznia skórę, zapobiegając mikropęknięciom. Dzięki składnikom antybakteryjnym redukuje nieprzyjemnu zapach i zapobiega nadmiernemu poceniu stóp."
Cena: 22,90/ 50 ml


Zdecydowanie bardziej podoba mi się te pudełko, niż poprzednie. Więcej kosmetyków, które sama mogę wypróbować, a nie muszę wydawać innym. Oczywiście kremem męskim do stóp i kremem Aube podzielę się z bliskimi. Nie testowałam jeszcze nic z zaprezentowanych powyżej produktów. Najbardziej ciekawa jestem babeczki do kąpieli. Jest taka śliczna, że szkoda mi ją wrzucać do wody!
Miałam nadzieję, że każde pudełko przyjdzie w innej szacie graficznej, ale za tą cenę nie będę wybrzydzać.



Mam nadzieję, że już niedługo przyjdę do Was z jakąś opinią na temat stosowanych i/lub zużytych produktów. Znacie jakieś z prezentowanych powyżej produktów?