poniedziałek, 17 lutego 2014

Moje Walentynki 2014


W związku z tym, że mamy dzisiaj poniedziałek, a ja szczególnie nie lubię poniedziałków, postanowiłam przygotować dla Was post, który zaprezentuje Wam jak spędziłam tegoroczne Walentynki, a ja będę mieć pamiątkę na przyszłe lata.


Jak widzicie na zdjęciu po lewej otrzymałam różę i jak widać na zdjęciu po prawej prezent, którego zawartość zaprezentuję niżej. Osobiście nie lubię dostawać ściętych kwiatów. Dla mnie nie dość, że jest to wydanie pieniędzy to jeszcze, żal mi, że zaraz zwiędną. Kwiaty z takich uroczystości jak komunia, urodziny, osiemnastka wywiozłam na grób mojego dziadka, przynajmniej miał kolorowo i pachnąco na grobie. Wracając do mojej różyczki, mój partner wie, że nie lubię kwiatów ściętych i dlatego symbolicznie dostałam różyczkę i był to bodajże trzeci kwiatek ścięty jaki od niego dostałam, a jesteśmy razem już prawie 3 i pół roku. 


Zawartość prezentu po rozpakowaniu prezentuje się tak: poduszka i słuchawki. Z obu prezentów jestem bardzo zadowolona, ponieważ poduszek nam jest zawsze mało, a te słuchawki pozwolą odpocząć moim uszom, ponieważ bolą mnie one od tych wkładanych w ucho. 


Sama podarowałam mu torcik bezowy, bo wiem, że z wypieków to on tylko torcik bezowy lubi. Zamiast 30 z malin miał serduszko. Bardzo mu smakowało, a ja byłam zadowolona, że w końcu próbuje moich wypieków. Nawet kazał mi na 30 rocznicę ślubu swoich rodziców przygotować taki tort i wszyscy chwalili. Informacje o przepisie zawarłam w poprzednim poście. 


Następnie zabrał mnie w podróż niespodziankę. Na miejscu okazało się, że jesteśmy umówieni z naszymi przyjaciółmi i wybieramy się na gokarty, a następnie na film "Wkręceni". Pierwszy raz byłam na gokartach i bardzo mi się podobało :D Parę wesołych zdarzeń miałam, np. dostałam za mały kombinezon, a mój chłopak wcale tego nie dostrzegł i jeszcze na siłę kazał mi się schylać by buty ubrać, a ten kombinezon wrzynał mi się, nie powiem w co :D Schylić się nie mogłam. W końcu dostałam dłuższy. Film także był bardzo fajny i śmieszny. Zaskoczyła mnie obsada, bo bardzo wielu dobrych aktorów w tym filmie występuje i to nawet w drugoplanowych rolach. 



Dzień Zakochanych zakończyliśmy o godzinie 2, by już za 4 godziny wstawać. Ja na egzamin, on do pracy, ale było warto! Wspomnienie zostanie na zawsze. Cieszę się, że specjalnie, żeby mnie uszczęśliwić tak dzień zorganizował. To bardzo miłe.





16 komentarzy:

  1. To widze, ze dzien udany mialas i pelen emocji;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja przeciwnie jeśli chodzi o kwiaty - uwielbiam i nic mnie tak nie uszczęśliwia jak róże czy tulipany :)
    na wkręconych też się wybieramy , także dobrze wiedzieć, że warto! :)

    Cieszę się, że udał Ci walentynkowy wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię kwiaty, ale doniczkowe :) Co do filmu jest bardzo zabawny! Pół filmu się śmiałam :D Polacy maja pomysły :P

      Usuń
  3. Wkręceni- świetny film :) Uśmiałam się do łez :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam już 4 pary słuchawek, ale pierwsze takie wygodne :) Są rewelacyjne.
    Torcik pyszny i bardzo łatwy przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten torcik bezowy to bym zjadła :D

    Przy okazji zapraszam do mnie na konkurs :) Można wygrać szczotkę Tangle Teezer w wybranym przez siebie kolorze - http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2014/02/rozdanie-wygraj-szczotke-tangle-teezer.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę że fajnie spędziłaś dzień gratuluje prezentów i życzę dużo miłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :)
      Wzajemnie także dużo miłości życzę! :)

      Usuń
  7. wkręceni - na ten film muszę się wybrać, bo piosenka jest boska! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piosenka jest świetna i film także. Warto się wybrać. Słyszałam o filmie same pozytywne recenzje i sama także taką mogę wystawić :)

      Usuń
  8. Muszę obejrzeć ten film :) miałaś bardzo fajne walentynki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. dla mnie tez cięte kwiatki to strata pieniędzy

      Usuń
  10. Jeśli chodzi o gokarty - pomysł super mega!~
    W końcu coś innego niż romantyczny wieczór przy świecach :)

    OdpowiedzUsuń