czwartek, 1 lutego 2018

WINTER Wonderland, czyli styczniowy ShinyBox

W domu nadal trwa remont - stąd opóźnienia w dodawaniu nowych wpisów. Właśnie się zorientowałam, że pierwszy miesiąc nowego roku mamy już za sobą. Mam wrażenie, jakby styczeń trwał bardzo długo. Myślę, że wynika to z tego, iż bardzo wiele w moim życiu ostatnio się działo. Wiele wyjść, wydarzeń i zmian. Ciekawe co przyniesie nowy miesiąc? A jak Wam minął styczeń?

Pierwsze pudełko ShinyBox otrzymałam w miesiącu grudniu. Był to mój prezent mikołajkowy. Niestety nie byłam z niego zadowolona, dlatego w tym miesiącu z ogromną rezerwą oczekiwałam na nowy box. Bałam się, że jego zawartość mnie rozczaruje i będę żałować, że nie zrezygnowałam z subskrypcji. Jeśli nie wiecie, co było w grudniowym pudełku Shinybox, to przeczytacie o tym tutaj. Przejdźmy jednak do prezentacji styczniowego Shinyboxa.

W*I*N*T*E*R Wonderland Shinybox - styczeń 2018



W tym miesiącu kosmetyki przyszły w pięknym pudełku. Jestem zauroczona jego szatą graficzną! Idealnie odzwierciedla zimową aurę, której niestety obecnie nie ma za oknem, ale można ją sobie wyobrazić. Pudełko dodatkowo wydało mi się bardzo ciężkie. Zdecydowanie miało większą wagę, niż poprzednie. Zwiększyło to moją ciekawość, co do zawartości. 


Od razu po otwarciu pudełka czuć było piękny zapach. Główne nuty, które wyczuwałam to brzoskwinia i jabłko. Zwiększyło to automatycznie atrakcyjność przesyłki. Kto z nas nie lubi pięknych zapachów? Na pewno nie ja.

Prezentacja zawartości styczniowego Shinyboxa


1/ DAISY FUN, Kule do kąpieli, 3 sztuki



Kule do kąpieli, które zanurzone w wodzie musują, nadają piękny kolor wody oraz relaksują zmysły. W zależności od nastroju, możesz wybrać swój ulubiony zapach. Mix rodzajów. 

Produkt pełnowymiarowy - 15,60 zł/ 3 x 100 g

Zapach tych kul unosił się w całym pudełku. Według opisu na opakowaniu są to słodkie i owocowe nuty. Bardzo przyjemne dla nosa. Nie mogę doczekać się, kiedy skończy się remont i będę miała czas na długą kąpiel i wypróbowanie tych kul. Uwielbiam takie rzeczy do kąpieli, więc produkt jak najbardziej na plus.

2/ -417, Catharsis Mud Body Wrap



Błoto z Morza Martwego odpręża, odżywia i napina skórę. Dokładnie ją oczyszcza i poprawia jej strukturę. Mud Body Wrap zmniejsza ból mięśni i kości. Powoduje, że skóra jest odświeżona, miękka i gładka. 

Produkt pełnowymiarowy - ok. 55 zł/ 500 ml

W przypadku tej firmy można było trafić na błoto do ciała lub maskę do włosów. Dodatkowo produkt otrzymały osoby, których styczniowy zestaw był przynajmniej drugim. Szczerze mówiąc bardziej ucieszyłabym się z maski do włosów, ale nie jest źle. Firmy -417 nie znałam wcześniej. Nawet nie wiem gdzie są dostępne ich kosmetyki. Muszę doczytać jak stosuje się ten produkt i biorę się do testowania. A może Wy mi powiecie jak mam go użyć? 

3/ NAOBAY, Odbudowujący krem pod oczy



Specjalna formuła kremu z aktywnymi składnikami odbudowującymi plus wysokie stężenie ekstraktu z fiołka mającego właściwości przeciwutleniające i stymuluje mikrokrążenie w skórze. W kremie połączono wysokie właściwości regenerujące Gotu Kola i Aloe Vera  przeciwutleniającym działaniem sfermentowanego resveratolu. Jest odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry. Dzięki jego aktywnym składnikom, wygładza zmarszczki. Ma działanie regenerujące, nawilżające i antyoksydacyjne. 

Produkt pełnowymiarowy - 105 zł/ 20 ml

Dla mnie to hit tego pudełka! I patrząc na ulotkę tam również opisany jest jako hit. W czasie kiedy otrzymałam te pudełko poszukiwałam nowego kremu pod oczy do testów i nagle znalazłam go w Shinyboxie. Mam nadzieję, że będzie skutecznie działać i w końcu znajdę jakiś krem, który zostanie u mnie na dłużej. Pewnie wspominałam już nie raz, że cały czas poszukuje czegoś dobrego pod oczy. Dotychczas nic mnie nie zachwyciło, a coraz mocniejsze robią mi się zmarszczki mimiczne i skóra wymaga większej pielęgnacji. Przetestujemy jak poradzi sobie z tym ten krem.

4/ MIYO, Outstanding Lip Gloss



Elektryzujący błyszczyk do ust w lśniących, nasyconych kolorach. Nadaje ustom niespotykany blask i zapewnia doskonały komfort. Żelowa formuła ochronna, wzbogacona o kompleks witamin i składniki wygładzające zapewnia pełny kształt i idealne nawilżenie. Mix kolorów. 

Produkt pełnowymiarowy - 11,99 zł/ 4 ml

Długi okres czasu nie stosowałam błyszczyków koloryzujących. Jeszcze zanim dostałam te pudełko zaczęłam ponownie je używać, szczególnie do pracy. Idealnie sprawdzają się na ten krótki czas, który spędzam na świeżym powietrzu w drodze do pracy i z pracy, a przecież wtedy usta też są narażone na działanie wiatru i mrozu. Błyszczyk miałam już okazję kilka razy stosować i ma bardzo ładny, intensywny kolor. Taki sam jak na zdjęciu - akurat gustuje w mocnych kolorach. Osoby, które lubią jasne odcienie nie będą zadowolone. Jeśli chodzi o pierwsze wrażenie, to błyszczyk dość długo utrzymuje się na ustach, nie jest oczywiście odporny na jedzenie i picie. Ma bardzo gęstą konsystencję. Zwróćcie uwagę na jego kształt - ma imitować szminkę. Czyż to nie jest urocze?

5/ MAROKO SKLEP, Pumeks hammam




Naturalny pumeks wykonany z glinki czerwonej, bogaty w minerały: cynk, magnez, selen, żelazo. Doskonały do usuwania zrogowaciałego i martwego naskórka. Skóra stóp staje się oczyszczona, gładka i miękka. 

Produkt pełnowymiarowy - 6,52 zł/szt. 

Nigdy nie widziałam takiego pumeksu do stóp. Jestem zaskoczona jego kształtem. Na moich piętach jest taka sucha skóra, że będzie miał nie lada wyzwanie do wykonania. Mam nadzieję, że nie trafi do bubli. 

6/ EFEKTIMA PHARMACARE, Chusteczki Mama Care



Delikatna, odpowiednio nasączona chusteczka do higieny intymnej. Opracowana z myślą o pielęgnacji miejsc intymnych. Łagodzi uczucie dyskomfortu, odświeża i oczyszcza. PH optymalnie dostosowane do miejsc intymnych. Wygodne, pojedyncze opakowanie pozwala na utrzymanie higieny intymnej w każdej sytuacji. 

Produkt pełnowymiarowy - 1,64 zł/2 sztuki

Nie spodziewałam się takiego produktu w pudełku, ale ostatecznie nie zmarnował się. Wrzuciłam je do torebki i wykorzystałam w kryzysowych sytuacjach. Chusteczki mają przyjemny zapach i nie podrażniają. Sprawdzają się w swojej roli i po użyciu ich stwierdziłam, że zawsze powinnam mieć w torebce takie chusteczki.

7/ SO CHIC!, Lakier do paznokci Gel Effect



Żelowy lakier do paznokci w rewelacyjnym kolorze o niezwykle lśniącej i odpornej na uszkodzenia formule. Zapewnia niepowtarzalny efekt manicure. Wzorowa trwałość lakieru jest wynikiem zastosowania specjalnej żelowej bazy. Płaski pędzelek zapewnia optymalną, łatwą i precyzyjną aplikację produktu. Mix kolorów. 

Produkt pełnowymiarowy - 7,99 zł/10 ml

Tradycyjnych lakierów do paznokci nie stosuję. Od 3 lat na moich paznokciach gości hybryda, ale od roku zrezygnowałam z hybrydy u paznokci stóp. Właśnie na nich ten produkt zostanie przetestowany. Ma bardzo ładny odcień różu i gęstą konsystencję. Słyszałam wcześniej o tej marce, ale nie miałam żadnego ich produktu.

8/ FORMEDS, Suplement diety F-VITC1000



Suplement diety F-VIT C 1000 zawiera witaminę C w formie proszku. Witamina C posiada konfigurację L, została otrzymana w drodze fermentacji i nie jest produkowana z GMO. Produkt odpowiedni dla wegan.

Upominek

Zużyłam już ten suplement diety i mogę Wam napisać, że z pewnością będę omijać go szerokim łukiem. Produkt przygotowałam tak jak zalecane jest na opakowaniu. Nie zabarwił wody na żaden kolor. Niestety jeśli chodzi o spożywanie go, to była istna katorga. Był bardzo kwaśny, wręcz miałam wrażenie, że to sam kwas, aż mnie wykręcało przy piciu. Wyobraźcie sobie, że pijecie sok z wyciśniętej cytryny, sam sok - dokładnie tak smakował ten suplement. 


Podsumowując zawartość pudełka, to jestem bardzo zadowolona. Najlepsze pudełko jakie dotychczas dostałam. Wszystkie produkty z chęcią wypróbuję/wypróbowałam. Najmniej przyda mi się lakier, ale mogę go wykorzystać na paznokcie u stóp lub podarować komuś dalej - tym bardziej, że ma piękny odcień. Największą niespodzianką i spełnieniem moich najskrytszych oczekiwań był krem pod oczy. Dosłownie, jakby czytali mi w myślach. Mam nadzieję, że gdy będę podsumowywać działanie również będę taka zadowolona. Upominek okazał się dla mnie zupełnie zbędnym produktem, chociaż przynajmniej miałam okazję wytestować ten suplement i omijać go szerokim łukiem. Zdecydowanie bardziej wolę pić siemię lniane, niż to. Teraz wystarczy przejść tylko do testowania wszystkich tych produktów, ale z racji projektu denko - nie otwieram wszystkich opakowań równocześnie. Krem pod oczy poczeka na zdenkowanie tego z Ziaji. 

A jak Wam podoba się zawartość pudełka? Może ktoś już testował błoto do ciała i podzieli się ze mną informacją, jak go użył? 



2 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi sie to pudelko. Mam nadzieję, ze wkrótce i ja bede mogla je opisywac na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zawartosc jest bardzo dobra :-) mam nadzieje, ze bedziesz rowniez zadowolona, bo ja z poprzedniego nie bylam zadowolona.

      Usuń