środa, 16 kwietnia 2014

Małgorzata Tusk "Między nami"



Ostatnio bardzo wiele czytam. Zawsze dużo czytałam, ale teraz także na potrzeby studiowania. Wybrałam studia, które mnie ciekawią, a literatura, którą czytam potwierdza to. Książka, która będzie dzisiaj królować u mnie na blogu, akurat nie jest na potrzeby studiowania, a moje własne.

Książka Małgorzaty Tusk "Między nami" po książce Danuty Wałęsy jest drugą takiego typu po którą sięgnęłam. Odkryłam, że bardzo odpowiadają mi takie książki. Może takie infiltrowanie w cudze życie jest dla mnie rozrywką, nowym doświadczeniem. Dowiaduję się bardzo dużo o życiu i o człowieku, który chwilę wcześniej był dla mnie znany tylko z imienia i nazwiska. Są te książki ciekawe i szybko oraz dobrze się je czyta. Atutem są także zdjęcia. Kolejny raz chciałabym także zaznaczyć, że polityka nie jest moim zainteresowaniem.

Do autorki tej książki poczułam ogromną sympatię już od pierwszych stron, która wzrastała z każdą przeczytaną kartką. Być może przez fakt, że płynie od niej życiowa mądrość, siła, energia i jest ona tak samo jak ja miłośniczką książek. Dostrzegłam w niej mądrą, życiową, dojrzałą, pewną siebie, życzliwą i otwartą kobietą. Ani przez moment nie poczułam, że się ona wywyższa.
W jej dziele możemy znaleźć historię życia autorki, jej przemyślenia i wspomnienia. Prawdopodobnie jedne z ważniejszych momentów jej życia. Najbardziej zaskoczył mnie rozdział w którym przyznaje się do zakochania w innym mężczyźnie, staraniach Donalda Tuska o swoją żonę i przywróconej miłości. Pokazuje ona osobą w podobnych sytuacjach jedną z możliwości; walkę o związek, a tym samym o siebie.
Znajdziemy tutaj także opis życia, jako żony premiera. Jej obowiązkach, spotkaniach, podróżach, protokołach. Próbach odnalezienia się w Warszawie, poukładania życia rodzinnego, a także domu w Sopocie.
Ciekawostką są wplecione w tekst sms-y i przepisy na jakieś wypróbowane i świetne potrawy. Moim zdaniem tego typu książki nabierają charakteru, wiarygodności i intymności, przez takie drobne elementy. Fotografie są równie ważne. Dzięki nim historie oraz postacie są nam bliższe, bardziej realne.
Cieszy mnie fakt, że pani Małgorzata wykorzystała pozycję żony premiera do tego by wspierać fundacje, szczególnie ITAKA. Osobiście uważam, że osoby, które mają możliwości, czy znajomości, czy fundusze powinny swój czas poświęcać w tak szlachetnych celach, bo one mają większe możliwości przebicia, przykucia uwagi innych ludzi na pewne sprawy, czy problemy.
Pani premierowa ukazuje nam także, że warto spełniać swoje marzenia, także te które są niespełnione od lat. Należy mieć swoje życie, swoją przestrzeń. Nie polegać tylko na drugiej połówce.
Widać w niej także oddanie dzieciom. Troskę o ich rozwój, szczęście, życie, nawet poświęcenie dla nich, np. jeśli chodzi o chorobę Kasi i jej dietę. Akceptuje ona swoje dzieci, ich wybory, partnerów życiowych. Odnoszę wrażenie, że są oni wszyscy bardzo ze sobą zżyci i zawsze znajdują czas na spotkania razem.
Ostatnią kwestią nad którą się zatrzymałam, przy czytaniu tej książki jest Trójmiasto, Sopot, morze. Zastanawia mnie życie w tamtym miejscu. Jak to jest, jak tam jest? Sama kocham morze i czuję się tam najlepiej, ponieważ choruje i wdychanie jodu przynosi mi wielką ulgę. Od Małgorzaty Tusk odczułam, że miejsce, gdzie ona życie, gdzie mieszka jest jednym z cudowniejszych w Polsce. Sprzedała mi swój obszar zamieszkania. Wydaje się tam taka szczęśliwa, spełniona.
Reasumując, bardzo się cieszę, że miałam możliwość przeczytać tą książkę. Poznałam kolejną bardzo ciekawą osobę, którą chciałabym poznać w rzeczywistości. Nie mam tutaj takich mieszanych uczuć, jak miałam przy książce Danuty Wałęsy. Zdecydowanie taki typ kobiety wyraźnie bardziej do mnie przemawia. Jeśli ktoś lubi jak ja, takie książki to polecam serdecznie przeczytać tą pozycję. Może Twoje życie także w jakiś sposób wzbogaci?

1 komentarz:

  1. Ciekawa książka!

    Pozdrawiam cieplutko ;)) pozwolę sobie zaobserwować
    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń