Jak mogłabym przejść obojętnie obok świeczki m&m's? Nie mogłam. Wylądowała w koszyku. Nie kosztowała więcej niż 8 złotych. Była też żółta i czerwona, zamierzam je także zdobyć do kolekcji. Nie myślcie sobie, że jak ją brałam to nie wiedziałam co zrobię z jej szklanym opakowaniem. W głowie miałam plan, że po wypaleniu zostanie mi kolejny świecznik :)
W tej samej drogerii zobaczyłam, że mają wersję 50 ml suchego szamponu do włosów BATISTE, którego recenzje czytałam na wielu blogach.
Zobaczymy jak sprawdzi się na mojej grzywce, która często robi się oklapnięta i tłusta. Nawet co 18 godzin. Mam nadzieję, że u mnie także rewelacyjnie się sprawdzi, szczególnie w niedzielne poranki, gdy wstaję na uczelnię :)
W rossmann'ie w ostatniej chwili dostrzegłam perełki dekoracyjne do paznokci firmy LOVELY PEARL NAILS. Od razu wiedziałam, że muszę je mieć. W ten sam dzień także wykonałam manicure z ich wykorzystaniem.
Następny wpis będzie właśnie o tym produkcie.
W netto zaopatrzyłam się w kalendarz na rok 2014. Mam nadzieję, że dużo lepszy dla mnie rok. Pokładam w nim ogromne nadzieje i marzę, żeby już się skończył rok 2013.
Drobne zakupy, a cieszą.
Niewiele mi potrzeba do chwilowego poprawienia humoru,
Niewiele mi potrzeba do chwilowego poprawienia humoru,
a Wam?