Jeśli czytacie mnie już od dłuższego czasu, to wiecie, że w tym sezonie ogromnie dbam o pielęgnację ust. Nie powinno Was zatem dziwić, że kolejna recenzja na moim blogu będzie dotyczyć produktu do ust.
Quiz Cosmetics, Bio Lip Balm, Pomadka ochronna z aloesem i olejem ze słodkich migdałów o zapachu granatu
Opis: "Perfekcyjna kombinacja aloesu i oleju ze słodkich migdałów sprawia, że usta stają się wyjątkowo nawilżone i wygładzone. Łagodzi spierzchnięte i wysuszone usta. Dostępna w trzech zapachach - jagody goi, granat i pomarańcza."
Pomadka zamknięta jest w tradycyjnym, białym, plastikowym opakowaniu. Często przy tego typu opakowaniach opakowanie w trakcie używania pękało. W tym przypadku plastik musi być bardzo trwały, ponieważ po kilku miesiącach używania wygląda tak samo, jak na początku. Nie ma problemu również z tym, że pomadka sama się otwiera, a nie ma nic gorszego, niż wszystkie okruszki z torebki wewnątrz pomadki.
Przed napisaniem tego postu dowiedziałam się, że pomadka jest łatwo dostępna i można ją kupić w bardzo niskiej cenie. Nawet za około 2 zł. Występuje w aptekach, na stoiskach Golden Rose, w Empiku i wielu drogeriach internetowych.
Kosmetyk ma bardzo ładny smak i zapach, który jest słodko - owocowy. Idealnie odpowiada mi jego konsystencja. Porównałabym ją z masłem. A w dodatku jak przyjemnie się go rozsmarowuje po ustach! Sama przyjemność. W ogóle nie podrażnia i nie szczypie ust, nawet w podrażnionych miejscach. Dzięki konsystencji daje uczucie natychmiastowego nawilżenia. I na tym zachwyty się kończą.
Przejdźmy do mniej radosnych kwestii. Pomadka nie utrzymuje się długo na ustach, nawet gdy nic nie jemy i pijemy. Mam wrażenie, że po kilku minutach produkt całkowicie znika z ust. Czasami nie zdążę wyjść z łazienki, a usta są suche. Porównując ją do innych tego typu pomadek jest mało wydajna. Niedługo będę ją denkować, ale można obrócić to na korzyść - przynajmniej skończy się zanim straci ważność.
Niestety tylko daje efekt natłuszczenia. Nie radzi sobie zupełnie z przesuszonymi ustami. Nawet przy częstym stosowaniu mam wrażenie, że usta byłyby w takim samym stanie, gdybym jej nie używała. Sprawdzi się natomiast w celu utrzymania efektu, gdy mamy już wypielęgnowane usta. Przy intensywnej regeneracji odpada.
Podsumowując ten kosmetyk - mimo, że nie daje rady zregenerować suchych i spierzchniętych ust, bardzo odpowiada mi jej konsystencja i zapach. Posiadam inne produkty, które ratują mi usta, dlatego nie wymagam tego od niej. Chętnie kupiłabym kolejną pomadkę, ale o innym smaku.
Ja go nawet nie znam, ale w tym zakresie mam swoich ulubiencow :)
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o pomadki ochronne, to ja ciagle testuje cos nowego.
UsuńNie testowałam jeszcze tej pomadki ale wiem, że raczej się nie polubimy.
OdpowiedzUsuńZ pewnoscia jest wiele lepszych produktow :-)
UsuńPowiem tak jeśli można ją kupić za 2zł to nawet z ciekawości można wypróbować. Jeśli do ust okażę się bardzo słaba, bo wiadomo że niektóre osoby mogą być zadowolone.. zawsze można wykorzystać do smarowania łapek pupilowi przed wyjściem na spacer.
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie tym patentem z lapkami psa :-)
UsuńNie znalam wcześniej tej marki :)
OdpowiedzUsuńRowniez jej wczesniej nie znalam.
UsuńJak to ja musze spróbować ☺☺ Ja z instagrama bardzo fajna recenzja ☺
OdpowiedzUsuńDziekuje :-)
UsuńNajlepiej na sobie testowac, bo kazdy ma inne potrzeby :-)