Po "Co nas (nie) zabije" i "I (nie) żyli długo i szczęśliwie" przyszła pora na zapoznanie się z książką autorstwa Jeffrey'a A. Liebermana i Ogiego Ogasa pt. "Czarna owca medycyny. Nieopowiedziana historia psychiatrii".
Według okładki z tej książki dowiemy się:
- Co łączy Zygmunta Freuda ze Steve'em Jobsem?
- Jak wyglądały prehistoryczne przypadki trepanacji czaszki?
- Dlaczego choroby psychiczne leczono lobotomią?
- Co wspólnego ma gangster Al Capone z kompozytorem Robertem Schumannem?
Opis: "Przez lata psychiatria uchodziła za czarną owcę medycyny. Wizyta u psychiatry była ostatecznością i często wiązała się z ostracyzmem społecznym. Nie pomagał fakt, że powstające teorie dotyczące leczenia schorzeń psychicznych często były ze sobą sprzeczne.
Jeffrey A. Lieberman - były szef Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego - prowadzi nas, wręcz w detektywistyczny sposób, przez historię jednej z najciekawszych dziedzin medycyny. Pokazuje trudności, przed którymi stawali psychiatrzy, próbując znaleźć przyczyny chorób i sposoby na skuteczne ich wyleczenie. Ale przede wszystkim opowiada o tym, jak długo psychiatrzy musieli walczyć o udowodnienie tego, że choroby, którymi się zajmują, istnieją naprawdę."
Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowej recenzji, wytłumaczmy sobie jedno. Ten poradnik ma na celu odczarować złą sławę, jaką jest obdarzona psychiatria. Uświadomić ludziom, że nie należy stygmatyzować ludzi chorych psychicznie i należy ich leczyć, a nie ukrywać ich chorobę.
Przejdźmy zatem do bardziej szczegółowej opinii. Przypominam, że każdy subiektywnie odbiera daną lekturę, a na odbiór ma wpływ mnóstwo czynników, dlatego nie musimy tak samo oceniać danej książki.
Sięgając po "Czarną owcę medycyny" spodziewałam się znaleźć tam historię danej dziedziny medycyny i osobliwe przypadki chorób psychicznych oraz ich sposoby leczenia. Obie te rzeczy znalazłam w tym poradniku, ale dla mnie zdecydowanie zbyt mało było przypadków chorób, a te części należały do najciekawszych.
Książka pod względem prezentowanych treści jest bardzo nierówna. Część informacji to powszechnie znane fakty idealne dla laików. Natomiast druga część zawiera specjalistyczne informacje, które mogą być mało ciekawe i zrozumiałe dla osób z poza branży. Pierwsza część zawiera również mnóstwo nużących faktów na przykład o podręczniku psychiatrycznym. Przez to wszystko moje zainteresowanie lekturą rosło i malało w zależności od prezentowanej treści. W pewnym momencie tak mnie ten poradnik znudził, że porzuciłam go na dłuższy czas.
Na szczęście wróciłam do niego i dotarłam do drugiej części, która jest zdecydowanie bardziej ciekawa dla czytelnika, który niewiele ma wspólnego z psychiatrią. Autor uświadamia nam jak wiele zmieniło się w tej dziedzinie medycyny w przeciągu kilkudziesięciu lat i jak wiele jeszcze jest do zrobienia.
Jeśli mam ją oceniać jako całość, to jest to ważna lektura, która tłumaczy nam pewne choroby i to jak ważne jest podjęcie leczenia, jak ono może wpłynąć na komfort życia i stan zdrowia człowieka. Z drugiej strony psychiatria nadal traktowana jest jako gorsza dziedzina medyczna, ale musimy mieć nadzieję, że z biegiem lat będzie coraz lepiej, a my będziemy posiadać coraz większą świadomość z zakresu psychiatrii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz