Krótka opinia o książce Moniki Serafin "Narzeczona na dłużej"
źródło: https://wydawnictwoniezwykle.pl/narzeczona-na-chwile-narzeczona-na-dluzej |
Jednym z pierwszych audiobooków, które przesłuchałam na EmpikGo była "Narzeczona na chwilę". Powieść lekka, przyjemna i romantyczna. Opowiadała o losach Mackenzie Wilson i Quintena Warricka. Panna Wilson pracuje jako sprzątaczka, żeby utrzymać siebie i swoją siostrzenicę. Zatrudniona w firmie pana Warricka pewnego dnia otrzymuje nietypową propozycję. Ma udawać narzeczoną prezesa...
Pierwsza część nie zachwyciła mnie, ale spędziłam przy niej mile czas i z sentymentu, a także ciekawości jak potoczyły się dalsze losy bohaterów postanowiłam sięgnąć po drugi tom pt. "Narzeczona na dłużej".
Niestety drugi tom okazał się być pisanym na siłę. Nie chcę spoilerować wydarzeń, ale dla mnie wszystko działo się za szybko, a niektóre wydarzenia mam wrażenie, że zostały dodane, żeby książka zwiększyła objętość. Zabrakło mi napięcia, które było w pierwszej części. Najważniejsze kwestie zostały rozwiązane na początku książki, więc druga część powieści wygląda jakby autorce zabrakło pomysłu.
Niestety drugi tom okazał się być pisanym na siłę. Nie chcę spoilerować wydarzeń, ale dla mnie wszystko działo się za szybko, a niektóre wydarzenia mam wrażenie, że zostały dodane, żeby książka zwiększyła objętość. Zabrakło mi napięcia, które było w pierwszej części. Najważniejsze kwestie zostały rozwiązane na początku książki, więc druga część powieści wygląda jakby autorce zabrakło pomysłu.
Natomiast jeśli spojrzeć na te dwa tomy, jako debiut pisarki to oczekuję, że autorka rozwinie swoje pióro i powstanie coś w tym stylu, ale jeszcze ciekawszego i pełnego emocji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz