środa, 3 września 2014

Recenzja książki: Mattew Quick "Poradnik pozytywnego myślenia"

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Mattewa Quicka pt. "Poradnik pozytywnego myślenia".


Opis: Poznajcie Pata. Pat ma pewną teorię – jego życie to film, który zakończy się happy endem, czyli powrotem jego byłej żony. Pat musi tylko spełnić kilka warunków: robić codziennie setki brzuszków, czytać więcej książek, biegać ubrany w worek na śmieci, żeby zgubić ostatnie zbędne kilogramy, ćwiczyć bycie miłym i dwa razy dziennie łykać kolorowe pastylki. (Fakt, że Pat spędził kilka lat w zakładzie dla psychicznie chorych nie jest chyba wielkim zaskoczeniem). Niestety nic nie układa się tak, jak powinno. Nikt nie chce rozmawiać z nim o Nikki, jego ukochane Orły przegrywają kolejne mecze, a ojciec twierdzi, że Pat przyniósł pecha drużynie. Na domiar złego za Patem łazi piękna, choć równie stuknięta jak on Tiffany, prześladuje go Kenny G, a nowy terapeuta sugeruje zdradę jako formę terapii! Pat nie przestaje jednak myśleć pozytywnie. Czy to wystarczy, by osiągnął swój cel?

Na podstawie powieści powstał scenariusz do filmu pod tym samym tytułem. Główne role zagrali Bradley Cooper (Pat) oraz Jennifer Lawrence (Tiffany). Partnerują im Robert De Niro (ojciec Pata) i Jacki Weaver (matka głównego bohatera). Wszyscy otrzymali za te role nominacje do Oscara, a sam film zebrał ich aż 8. Jennifer Lawrence została uhonorowana Złotym Globem i Oscarem.

źródło opisu: Wydawnictwo Otwarte, 2013
źródło okładki: http://otwarte.eu


Mimo, że słyszałam o tym filmie, a równocześnie o książce wiele razy to nie miałam wcześniej okazji i ochoty go obejrzeć ani przeczytać. Zresztą mam zasadę, że najpierw czytam książki, następnie oglądam ekranizację. po książkę sięgnęłam, gdy ujrzałam ją w polecanych w bibliotece. Kompletnie nie wiedziałam o czym jest ta książka. Słyszałam jedynie ile miała nominacji do Oskara.


W książce poznajemy Pata, głównego bohatera książki, który jest narratorem, ponieważ czytamy tak jakby jego pamiętnik. Poznajemy go w momencie, w którym mama zabiera go z zakładu psychiatrycznego. Pat stracił pamięć, poczucie czasu i cały czas dąży do odzyskania swojej żony Nikki. Dla niej ćwiczy, czyta literaturę, chce być miły i dobry. Nie pamięta ostatnich lat swojego życia. Jego rodzina, głównie mama chce pomóc Patowi stanąć na nogi przez odpowiednią terapię, odnowienie znajomości, bliską więź z bratem, organizowanie mu rozrywek w postaci zachęceniu go w angażowanie się kibicowaniu jego ulubionej drużynie i organizację mu w piwnicy siłownię, by mógł ćwiczyć. Nikt oprócz Pata nie wspomina o jego żonie. Próbują mu ją wybić z głowy. Pat niewiele z tego rozumie, czuje się zdradzony i oszukany. Wiele zmienia i dzieje się w jego życiu, gdy poznaje, również zmagającą się z problemami, podobną do siebie Tiffany. 


Nie wiem dlaczego, ale to co się stanie z Patem, chęć poznania jego historii, stanu umysłu wciąga mnie od pierwszych stron. Z zaciekawieniem śledzę jego losy i próbuję postawić się na jego miejscu. Jestem ciekawa, dlaczego główny bohater tak się zablokował i przestał panować nad sobą. Cały czas wierzę, jak Pat, że życie jest jak film i gdzieś tam musi być pozytywne zakończenie, w ogóle jakieś zakończenie pewnych rozdziałów. Pat jako bohater staje się mi bliski, zaczynam go rozumieć i chciałabym mu pomóc. Nie jest to kolejna banalna historia miłosna. Ta książka moim zdaniem jest wyjątkowa, porusza ważne i delikatne kwestię. Żyjemy w czasach, gdy coraz więcej ludzi ma problemy emocjonalne, depresję, nie radzi sobie ze stresem. Nadal niewiele się o tym mówi. Określamy taką osobę, jak Pat wariatem, a nie patrzymy głębiej. W tej książce pokazane są także relacje w rodzinie, które są skomplikowane, nie są łatwe i wielu z nas na pewno spotyka się z czymś podobnym. Możemy tutaj obserwować przemianę w umyśle głównego bohatera i jego powrót do stabilności i normalnego życia. Niewiele znajduje się tutaj trzymających w napięciu momentów, przełomów. Książka jest taka "jednostajna", mimo to cały czas byłam ciekawa co będzie dalej. W taki sposób jest napisana, że bardzo przyjemnie się ją czyta i przede wszystkim szybko. 
Książka poruszyła mnie kwestiami, które przedstawia, które nie są banalne, są rzadko podejmowane, a jak już to z roli obserwatora, a nie osoby, która z nimi się zmaga. W tym momencie warto wspomnieć o różnicy pomiędzy książką, a filmem. Wersja papierowa skupia się na Pacie, jego emocjach, przemianie, nie jest tanią historią miłosną.


Przejdźmy do ekranizacji, którą obejrzałam zaraz po przeczytaniu książki. Kolejny raz rozczarowałam się tym, że fakty z filmu różnią się od tych z książki. Zostają zmienione wydarzenia, dodane epizody, inaczej przestawione fakty, niektóre od razu ujawnione. Film nie jest zły, jest piękną historią miłosną, ale nie wnika tak w problemy Pata, co uważam, że jest fenomenem tej książki. Przeczuwam, że jakbym w pierwszej kolejności obejrzała ekranizację, to książka straciłaby dla mnie całkowicie wartość. Jednakże, każda postać "Poradnika pozytywnego myślenia" ma plusy, swój urok, walory. 

Tutaj chciałabym dopisać, że czasu poświęconego na tą książkę i film nie uważam za straconego. Wniósł coś do mojego życia o czym będę zawsze pamiętać myśląc o osobie z problemami osobistymi. Warto zapoznać się z dziełem Mattewa Quicka. 



Polecam tą książkę wszystkim serdecznie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz