poniedziałek, 15 września 2014

Maska Regenerująca L'Oreal Professionnel, Serie Expert, Absolut Repair Cellular

Ten post dedykuję najlepszemu kosmetykowi w mojej łazience. Chyba najlepszy jaki kiedykolwiek miałam. Uwielbiam go! Mianowicie mowa o masce do włosów, która powoduje, że utrzymują się one w idealnym stanie. Domyślam się, że efekt ten jest spotęgowany zabiegami z tej samej serii w zakładzie fryzjerskim, ale mimo wszystko nie spodziewałam się, że maska regenerująca z L'oreal Absolut Repair Celluar tak podbije moje serce, a moje włosy ją pokochają. 

Kto z nas nie chciałby zdrowych, lśniących, łatwo rozczesujących się włosów? Nikt. Sama także o tym marzyłam, ale moje włosy są wymagające i bardzo podatne na rozdwajanie. Jako, że nie znoszę rozdwojonych końcówek od razu jak je zauważam pędzę do fryzjera się ich pozbyć, przez co przez wiele lat trudno mi było utrzymać długie włosy. Wszystko zmieniło się niedawno...

W lipcu wraz z moją przyjaciółką, która w sobotę wychodzi za mąż, wybrałam się na zabieg regenerujący włosy z L'oreala. Nadmienię, że włosy farbuję maksymalnie trzy raz w roku, są długie, końcówki często się rozdwajają, trudno je rozczesać po umyciu. Nie stosuję także rozbudowanej pielęgnacji, jedynie szampon plus odżywka, od czasu do czasu odżywka bez spłukiwania i serum na końcówki. Wracając do fryzjera, fryzjerka od razu stwierdziła, że włosów bez odżywki nie rozczeszę. Miałam także od razu po zabiegu nie myć włosów, by kosmetyk jeszcze lepiej wchłonął. Właśnie przy tym zabiegu otrzymałam maskę o której będzie mowa w tym poście. Miała ona podtrzymywać efekt po zabiegu.


Opis: Neofibrine - unikalne połączenie ceramidu Bio-Mimetic, aby intensywnie wzmocnić włosy, naturalnych wosków, składników nadających połysk oraz filtru UV. Pomaga zapewnić trwałą ochronę powierzchni włosa na całej jego długości. Rezultat: włosy są odżywione, wzmocnione, sprężyste, miękkie i pełne blasku. 
Skład: aqua / water, cetearyl alcohol, behentrimonium chloride, candelilla cera / candelilla wax, amodimethicone, cetyl esters, isopropyl alcohol, glycerin, methylparaben, trideceth-12, ethylhexyl methoxycinnamate, linalool, butylphenyl methylpropional, hexyl cinnamal, chlorhexidine dihydrochloride, cetrimonium chloride, limonene, 2-oleamido-1,3-octadecanediol, ci 19140 / yellow 5, ci 15985 / yellow 6, parfum / fragrance

Maskę stosuję 1/2 razy w tygodniu. Zazwyczaj przy każdym myciu włosów. Nakładam na mokre, wytarte ręcznikiem  włosy, na 3/4 długości, nie na nasadę. Po niecałych 10 minutach ją spłukuję.

Produkt zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z zakręcanym wieczkiem. Maska jest koloru kremowego, o łagodnym przyjemnym zapachu. Konsystencja jest bardzo gęsta. Wystarczy niewiele produktu na aplikację włosów.



Początkowo nie zakładałam, że ta maska będzie robić cuda z moimi włosami, ale gdy około 3 tygodnie po zabiegu umyłam włosy i użyłam tej maski, a potem je ułożyłam wszyscy byli pod wrażeniem mojej fryzury. Włosy były odżywione, lśniące, nie było rozdwojonych końcówek, świetnie się układały. W końcu moje długie włosy zaczęły mi się podobać i chętnie je eksponuje.
Widzę same plusy tego produktu:

  • odżywienie
  • zdrowy wygląd włosów
  • przyjemna konsystencja (jak masełko)
  • przyjemny zapach
  • wydajna
  • wygładza włosy
  • nie obciąża moich włosów
  • ułatwia rozczesywanie włosów
  • włosy są miękkie
  • lśniące
  • świetnie się układają
Wiem, że każde włosy są inne, potrzebują czegoś innego. Moim włosom bardzo odpowiada ta maska plus raz w miesiącu zabieg regenerujący z tej samej serii. 



Włosy obecnie mam takie. Nie są to zdjęcia specjalnie zrobione pod ten wpis, więc musicie mi wybaczyć, ale chciałam pokazać ich ogólny stan. Kiedyś w wolnej chwili, może napiszę i pokażę coś dokładnego. Póki co przed weselem mamy wiele spraw do załatwienia. Także miłego tygodnia! Do usłyszenia!

3 komentarze:

  1. Ciekawa ta maska, ale jakoś nie mam zaufania do kosmetyków fryzjerskich, za dużo w nich silikonów :).

    OdpowiedzUsuń