poniedziałek, 2 grudnia 2013

Wibo Nail Effect Powder pyłek na paznokcie- zastosowanie



Sprawcami dzisiejszego zamieszania są produkty prezentowane powyżej.
Pierwszy raz miałam do czynienia z pyłkiem do paznokci. Producent podaje, żeby użyć specjalnej bazy, której ja nie posiadałam. Użyłam lakieru Isabelle Dupont, koloru czerwonego, takiego jak pyłek. Po nałożeniu dwóch warstw należy posypać paznokcie pyłkiem, a na pędzlem zmyć niepotrzebny pyłek.


Sam pyłek:


Produkt zakupiłam w takim kartoniku. Jak widzicie te drobinki błyszczą. 


Po rozpakowaniu z pudełka, mamy taki zgrabny pojemniczek:


Natomiast po odkręceniu go i otworzeniu mamy takie sitko, przez które sypiemy pyłek.



Opakowanie wydaje się ładne i poręczne. Sitko bardzo mało dozuje produktu.


Moje użycie:

Zaczęłam jak zawsze od użycia bazy czyli odżywki 8w1. Mam wrażenie, że po niej wszystkie cuda dłużej trzymają mi się na paznokciach. 


Następnym krokiem było pomalowanie paznokci na kolor czerwony. 


Po nałożeniu pierwszej warstwy szybko nakładam drugą i posypuje pyłkiem. I tutaj ogromne zdziwienie. Posypuję, posypuję, a tam prawie nic nie leci. Ostatecznie to co znalazło się poza paznokciem to palcem ścierałam i nakładałam paluszkiem. Świetne wyjście.





Jak widzicie pyłek jest wszędzie. Dosłownie wszędzie! Nie jest jakoś to mocno uciążliwe. Z rąk zmył się bardzo szybko. Wsadziłam ręce pod wodę i już nie było śladu. Po wytarciu rąk, pyłek wysechł i wyglądał z powrotem jak przed namoczeniem.

Poniżej gotowy efekt.






Jak Wam się podoba? Myślę, że ciekawy efekt. Mnie nawet bardziej urzekły, niż kawior na paznokciach. Są przyjemniejsze i słodsze. 





2 komentarze:

  1. Bardzo fajny efekt na paznokciach, nie spodziewałabym się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji wypróbować tego pyłku,a ciekawa jestem bardzo :)

    OdpowiedzUsuń