poniedziałek, 19 czerwca 2017

Odkrycie kosmetyczne, które zmieniło moje podejście do pielęgnacji twarzy



Bardzo tęskniłam!
Postanowiłam powrócić do blogowania. 



Krem do twarzy, krem pod oczy, krem na noc - "a po co to?"- mówiłam. Do niedawna właśnie takie miałam podejście do pielęgnacji twarzy. Jedyna czynność o jaką dbałam odkąd zaczęłam się malować, to demakijaż. Zawsze ważne dla mnie było by oczyścić twarz z makijażu przed snem. Do dzisiaj uważa, że zbrodnią jest zasnąć z pomalowaną twarzą. 
Moje podejście do dbania o cerę zmieniło się około 2 lata temu. Nagle zaczęłam stosować kremy do twarzy i pod oczy. Wizja zmarszczek i suchej cery, która pojawiła się w mojej głowie, zapoczątkowała moją przygodę z kosmetykami do pielęgnacji. Równocześnie ze stosowaniem kosmetyków do twarzy zauważyłam, że moja cera różnie reaguje na dane kosmetyki. Większość powodowała pogorszenie stanu mojej cery. Nie mam typowo trądzikowej cery, ale brudne ręce, telefon, kosmetyki, miesiączka, a nawet alkohol i nieodpowiednie jedzenie powodują, że na mojej twarzy pojawiają się niedoskonałości. Kwas salicylowy, który jest w większości kosmetyków do cery trądzikowej i mieszanej automatycznie powoduje uczulenie i wysypanie twarzy krostami. To samo zaobserwowałam po zastosowaniu produktów, w których skład wchodzi glinka szara.  

Zaczęłam szukać kremu doskonałego. Jaka to była długa droga! Wypróbowałam ogromną ilość produktów. Niektóre pogarszały stan mojej cery, inne nie szkodziły, ale też nie pomagały. W styczniu znajoma poleciła mi krem, który stosowała za poradą kosmetyczki. Zanim zdecydowałam się zakupić pełnowymiarowy produkt, zużyłam dwa opakowania próbek tego kremu. Próbki te starczyły mi na około miesiąc stosowania. Dopiero po wypróbowaniu odważyłam się  kliknąć "kup teraz". Ale już wtedy to wiedziałam! To była miłość od pierwszej aplikacji, lecz cały czas obawiałam się reakcji po dłuższym stosowaniu. Jednakże, nic złego się nie działo, wręcz przeciwnie. I tutaj chciałabym przejść do prezentacji tego cudotwórczego dla mojej cery kremu.


CLARENA Snail Mucin Cream - krem regenerujący ze śluzem ślimaka


Marka: CLARENA
Kategoria: KREM DO TWARZY
Pojemność: 50 ML
Cena: OK. 90 ZŁ
Rodzaj: UNIWERSALNE
Cera: Z PRZEBARWIENIAMI, DOJRZAŁA, TRĄDZIKOWA
Właściwości: ŁAGODZĄCE, REGENERUJĄCE, NAWILŻAJĄCE
Formuła: OIL-FREE/ NIETŁUSTA
Opakowanie: W SŁOICZKU
Struktura: BOGATE
Konsystencja: KREM

Opis producenta:
"Krem ze śluzem ślimaka - Poly-Helixan® PF, polecany szczególnie do pielęgnacji skóry podrażnionej i problematycznej. Zawarty w produkcie Poly-Helixan® PF, czyli ekstrakt ze śluzu ślimaka, regeneruje i ułatwia odnowę uszkodzonego naskórka. Poprzez stymulację syntezy kolagenu i elastyny wyraźnie wygładza i odmładza skórę. Zawarty w kremie ekstrakt z arniki, alantoina, D-pantenol i sok z aloesu działają regenerująco i łagodząco. Witamina E i skwalen chronią i zmiękczają skórę. Krem polecany po intensywnych zabiegach kosmetycznych, takich jak mezoterapia igłowa.

Działanie
Śluz ze ślimaka
 – bogaty w cenne substancje takie jak naturalna alantoina, proteiny, witaminy, mukopolisacharydy, kolagen i elastyna. Odżywia skórę, przyspiesza jej regenerację, wygładza, redukuje blizny, łagodzi podrażnienia i stany zapalne.

Ekstrakt z arniki
 – działa przeciwzapalnie, ułatwia gojenie się ran, likwiduje obrzęki, krwiaki i zasinienia.

Pantenol
 – Skutecznie nawilża skórę, nadając jej miękkość i elastyczność. Łagodzi podrażnienia i stany zapalne, przyspiesza regenerację i odbudowę naskórka. Poprawia funkcję bariery lipidowej, zwiększając odporność skóry na działanie czynników zewnętrznych.

Sok aloesowy
 – Nawilża, zapobiega łuszczeniu i wygładza skórę. Wzmacnia mechanizmy obronne, łagodzi podrażnienia i zaczerwienia skóry. Przyspiesza regenerację i odbudowę naskórka."
(źródło: http://www.clarena.pl/pl/profesjonalna-pielegnacja-domowa/pielegnacja-twarzy/cera-sucha/snail-mucin-cream/)




Początkowo stosowałam krem rano i wieczorem, ale gdy skóra uległa widocznej poprawie to zaczęłam stosować go raz dziennie, a z czasem tylko w momencie, gdy moja skóra tego potrzebuje. Idealnie nadaje się pod makijaż, więc zazwyczaj używam go rano. 
Jego zapach jest niezwykle delikatny i nazwałabym go typowym dla wielu kremów. Zupełnie nie drażni i jest dla mnie ledwo wyczuwalny. Konsystencja kremu jest lekka, nietłusta, jakby wodnista, a sam krem szybko się wchłania. 


Jak już napisałam wyżej, wchłania się bardzo szybko, pozostawiając uczucie nawilżenia, ale nie typowego matu. Skóra jest po nim przyjemna w dotyku, nie tłusta. Przede wszystkim nie zapycha cery. Zdecydowanie szybciej pod jego wpływem goją się drobne ranki, a niedoskonałości znikają. Skóra jest gładsza i ma wyrównany koloryt. Stosowanie tego kremu to czysta przyjemność!

PLUSY:
* działanie łagodzące, nawilżające, regenerujące
* szybsze gojenie niedoskonałości i ranek
* zapobieganie pojawianiu się nowych "nieprzyjaciół"
* wyrównanie kolorytu
* gładsza skóra
* lekka konsystencja
* szybkie wchłanianie
* możliwość stosowania pod makijaż
* nie zapycha
* wydajny
* brak intensywnego zapachu

MINUSY:
* cena








Używacie tego kremu? Jak u Was się sprawdza? 
Ja odkąd go używam polecam wszystkim koleżankom, które mają podobne problemy z cerą do mnie. Dotychczas wszystkie są zachwycone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz